poniedziałek, 28 czerwca 2010

Malowanie.


Kupiliśmy zwykły taboret w Ikea. Okazało się, że jest niezbędny. (Jak ja wcześniej obywałam się bez niego???) Chciałam żeby był kolorowy, więc zainspirowana zdjęciami z netu pomalowałam go na żółto. Rozważałam również kolor szary i zielony. Ale w końcu żółty zwyciężył.  A poniżej inspiracje i efekty mojej malarskiej działalności.





Shellashouse



"przed"


"i po"

2 komentarze:

  1. bardzo ladny i bardzo zolty, podoba mi sie!
    pozdrawiam serdecznie
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! też chce taki taboret! jestem zachwycona zdjęciami zarówno inspiracjami jak i twoimi...

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...