wtorek, 11 maja 2010

Dobrana para?

Dzisiejszy wątek to ….wyjątek. Bo będzie nie kulinarnie. Robiłam porządki w garderobie. W zasadzie zarówno stwierdzenia „porządki” jak i „garderoba” są bardzo na wyrost. Należało by napisać bardziej „ogarniałam nieco bałagan w szafie”, i to ograniczając się do kilku półek. Czynność ta została brutalnie przerwana znalezieniem dawno nie widzianej wieczorowej torebki. Dalsza część wieczoru upłynęła na kontemplacji poniższego zestawu. Oczami wyobraźni widzę: jeansy rurki, biała koszulowa bluzka z bufiastymi rękawami, a może… szara sukienka bombka, legginsy...


Do tego kieliszek wina. I świat jest mój…

Chyba nigdy nie dokończę tego układania.


4 komentarze:

  1. lubię, gdy coś rozprasza moją uwagę w czasie sprzątania. dawno zapomniana bluzka, sukienka.. zaczynam mierzyc, oczami wyobraźni dopasowywac na jaką okazję ją ubiorę.. :-) przyjemne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgdza się Asieju, ale w ten sposób porządki wydłużają się w nieskończoność. I miejsca na nowe fatałaszki niestety brak.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ladny zestaw! Mam to samo z porzadkami, od kilku dni zabieram sie za ulozenie w szafie rzeczy letnich, a schowanie ciuchow zimowych (i butow) w pawlaczu. I tak sie zabieram i zabieram do tego..i nic...
    Wszystko przez te pbrzydka pogode ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie właśnie ta brzydka pogoda zmotywowała. Porządki niestety nadal niedokończone.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...