Mięso nie jest moim faworytem w kuchni, a już szczególnie wieprzowe. Pisałam już kilkakrotnie, że ze względu na moje kulinarna upodobania zaliczam się raczej do frakcji naleśnikowo-pierogowo-makaronowej, ale dla tych roladek robię wyjątek.
Składniki:
6 plastrów schabu,
6 plasterków szynki z „tłuszczykiem”
1 cebula (wyjątkowo dałam czerwoną)
1 czerwona papryka
musztarda,
150 ml czerwonego półwytrawnego wina
olej, mąka
sól, pieprz,
Schab rozbijamy, posypujemy delikatnie pierzem i solą (można przygotować dzień wcześniej). Każdy plaster schabu smarujemy cienko musztardą, kładziemy plasterek szynki, kawałek papryki i kilka „piórek” cebuli. Zwijamy w roladkę, spinamy wykałaczką, obtaczamy w mące i obsmażamy na rozgrzanym olej kilka minut. Przekładamy do dużego rondla, razem z sosem jaki się wytworzył na patelni po smażeniu roladek. Podlewamy wodą i winem, tak by roladki były przykryte. Dusimy do miękkości ok. 1godz.
Podaję z gotowaną zieloną fasolką i oczywiście z grubym makaronem.
Smacznego !!!
Mimo, że nie przepadam za schabem, to skuszę się na te roladki bo wygladają smakowicie:)
OdpowiedzUsuńI te dodatki...pychotka
Pozdrawiam Cię, miłego weekendu Ci życzę!
Mam nadzieję, że będą smakować.
OdpowiedzUsuń